Profesjonalizacja relacji menedżerów muzycznych i twórców postępuje. Dobry kontrakt może zabezpieczyć interesy obu stron

admin
5 min czytnia

Relacja artysta – menedżer: kluczowa współpraca z ryzykiem

Relacja między artystą a menedżerem jest jednym z najważniejszych partnerstw w branży muzycznej, a jednocześnie nie jest wolna od ryzyk dla obu zainteresowanych stron. Ewentualne konflikty mogą mieć poważne konsekwencje wizerunkowe i finansowe zarówno dla twórców, jak i osób zarządzających ich karierą. Kluczowe jest podpisanie dobrego kontraktu, w którym obie strony będą się czuły bezpiecznie. Istotne jest także rozwijanie kompetencji zarządczych zarówno menedżerów, jak i samych twórców.

Zawód menedżera muzycznego nie jest regulowany. Zakres obowiązków takiej osoby zależy od ustaleń między nim a artystą, którego reprezentuje. Zasadniczą rolą menedżera jest budowanie wizerunku twórcy czy zespołu i reprezentowanie jego interesów w kontaktach branżowych. Zazwyczaj do jego zadań należy opracowanie strategii artystycznej, długofalowych planów kariery oraz dbanie o kwestie finansowe i organizacyjne. Menedżer zajmuje się negocjowaniem wynagrodzeń i planowaniem tras koncertowych. Niekiedy te obowiązki spoczywają na innych osobach. Przykładowo za rezerwację występów i planowanie trasy koncertowej może odpowiadać booking agent, a tour manager może nadzorować przebieg koncertów na miejscu.

 Większość artystów w Polsce to artyści samozarządzający się. Menedżerowie tworzą się na ich oczach – to z reguły przyjaciele czy członkowie rodziny. Największym sukcesem jest, kiedy ta osoba, życzliwa twojej muzyce, zajmująca się twoją karierą, będzie chciała się także kształcić i iść w stronę profesjonalizacji – mówi agencji Newseria artystka Daga Gregorowicz z zespołu Dagadana.

Menedżerowie mogą podnosić swoje kwalifikacje między innymi na studiach podyplomowych realizowanych na publicznych i prywatnych uczelniach oraz kursach. Cykliczne webinary, warsztaty i szkolenia organizuje Izba Gospodarcza Menedżerów Artystów Polskich. Z kolei Stowarzyszenie Autorów ZAiKS z myślą o podnoszeniu kompetencji menedżerów, twórców, wydawców muzycznych i innych osób działających w branży uruchomiło platformę edukacyjną i informacyjną ZAiKS Akademia. Można tam znaleźć materiały na temat prawa autorskiego, organizacji koncertów, negocjowania umów czy zastosowania nowych technologii, w tym AI, w muzyce.

 Od menedżerów oczekuje się zdecydowanie więcej niż 20 czy 30 lat temu. Muszą mieć zdecydowanie większą wiedzę, zarówno na temat PR-u, zwłaszcza budowania wizerunku za pośrednictwem mediów społecznościowych, jak i prawną, żeby być w stanie faktycznie pomagać artyście i prowadzić jego karierę we współpracy z innymi osobami działającymi na rynku muzycznym – uważa Paweł Jakubowski, radca prawny z kancelarii Jakubowski Pluta i Wspólnicy.

Daga Gregorowicz zauważa z kolei, że nawiązanie współpracy z zawodowym menedżerem nie jest łatwe, ponieważ na rodzimym rynku muzycznym działa ich niewielu. Jej zdaniem artyści, szczególnie początkujący, często nie są świadomi, jakie zapisy powinny się znaleźć w kontrakcie z profesjonalistą, i mogą wiele na tym stracić.

– Jako zespół mieliśmy do czynienia z ludźmi, którzy nagle stawali się nam bliscy, a okazywało się, że nie do końca mieli czyste zamiary. Trzeba bardzo uważać, komu się ufa i jasno określać zakres obowiązków tej osoby. Gdy już dochodzi do konfliktów, to niestety rzadko istnieje dobra wola obydwu stron. Zawsze należy próbować mediować, niemniej trzeba dbać przede wszystkim o swoje interesy, stąd świadomość jest bardzo ważna – przestrzega artystka.

– W sytuacji gdy relacja wyczerpuje się ze względu na koniec wspólnej wizji prowadzenia kariery, a w dotychczasowej umowie nie ma odpowiednich postanowień, strony powinny sporządzić osobne porozumienie, w którym precyzyjnie określą swe uprawnienia po zakończeniu współpracy, zasady odpowiedzialności i należne z tego tytułu wynagrodzenie – mówi Paweł Jakubowski. – Bardzo ważna jest samoświadomość artysty – żeby wykonywać samodzielnie pracę na polu budowania własnej renomy, własnej marki, żeby mieć wyobrażenie o tym „co chcę robić i w jaki sposób”, żeby się dokształcać. W ten sposób siłą rzeczy najłatwiej się zabezpieczyć przed „dobrymi radami” i różnymi podszeptami, które niekoniecznie muszą znaleźć potem pokrycie w rzeczywistości.

Zdaniem Dagi Gregorowicz prawne aspekty współpracy z menedżerem powinny być poruszane w szkołach muzycznych i na studiach.

 To jest spora część naszego przyszłego życia zawodowego. Znajomość prawa i zasad, na jakich powinna się opierać relacja pomiędzy artystą a menedżerem, jest dla nas kluczowa, a nie pisanie nut czy wykonywanie muzyki. W szkołach muzycznych za granicą uczy się i managementu, i prawa już w szkołach II stopnia. Jesteśmy jeszcze daleko za standardami, które chcielibyśmy mieć w Polsce – zauważa członkini zespołu Dagadana.

Na te wyzwania zwraca też uwagę Izabela Biernat, członkini Rady Izby Gospodarczej Menedżerów Artystów Polskich. Jak podkreśla, jest wiele przedsięwzięć, które mogą pomóc utorować początkującym artystom drogę do budowania swojej marki osobistej na rynku muzycznym i, co za tym idzie, znalezienia dobrego menedżera.

– To na przykład różnego typu warsztaty, inkubatory twórczo

Udostępnij
Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *