Polskie przedsiębiorstwa otwarte na transformację w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego. Nowa mapa drogowa mogłaby w tym pomóc

admin
5 min czytnia

Nowa Mapa Drogowa dla Gospodarki Obiegu Zamkniętego. Jak wspierać MŚP?

Do 2030 roku z gospodarki o obiegu zamkniętym ma pochodzić co czwarty surowiec. Aby przyspieszyć ten proces, w Polsce potrzeba nowej, międzysektorowej Mapy Drogowej dla Gospodarki o Obiegu Zamkniętym – wskazywali eksperci w trakcie Polish Circular Forum. Obecny dokument nie spełnia już swojej roli i wymaga aktualizacji. Na braku jasnych przepisów i systemu wsparcia najbardziej cierpią przede wszystkim małe i średnie przedsiębiorstwa. – Z naszych badań wynika, że tylko 3–3,5 proc. firm z sektora MŚP jest świadomych i przygotowanych do transformacji – ocenia Agnieszka Zdanowicz, wiceprezes Klastra Gospodarki Cyrkularnej i Recyklingu.

 Małe i średnie przedsiębiorstwa są głównym uczestnikiem wszelkich zmian transformacyjnych, także w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego. To one mierzą się na co dzień z wszelkimi wyzwaniami, które niesie za sobą taka transformacja, co powoduje, że muszą się intensywnie zmieniać. Sektor MŚP, zwłaszcza te mikro- i małe firmy, nie lubią zmian, każda wymaga inwestycji i finansowania. To, na co cierpią małe i średnie przedsiębiorstwa, to niewystarczające fundusze na wszelkie zmiany związane z gospodarką obiegu zamkniętego, ale też bardzo szybko zmieniające się prawo – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Agnieszka Zdanowicz.

Przejście na model cyrkularny oznacza konieczność inwestycji w nowe technologie czy infrastrukturę recyklingową. Do tego z kolei potrzebne są jasne przepisy i nowa mapa drogowa, która pomoże wypracować nowe rozwiązania, za którymi pójdą projekty ustawy i harmonogram działań.

 Małe i średnie przedsiębiorstwa nie zawsze korzystają z dokumentów na poziomie europejskim, to jest domena raczej firm dużych. Z naszych wewnętrznych badań wynika, że około 3–3,5 proc. firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw jest świadomych i przygotowanych do tej transformacji. To ogromnie niski odsetek. Bardzo dobrze widać to w konkursach na środki, które wspierają transformację w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego. Jednym z dokumentów, na których oparte są założenia, jest mapa drogowa z 2019 roku. Jest to dokument, który jest bardzo dobry, bez wątpienia kierunkowy, natomiast jest niewystarczający – ocenia Agnieszka Zdanowicz, wiceprezes Klastra Gospodarki Cyrkularnej i Recyklingu.

Aktualna Mapa Drogowa Transformacji w kierunku Gospodarki o Obiegu Zamkniętym została przyjęta w 2019 roku. Był to pierwszy w Polsce rządowy dokument, którego autorzy starali się zaszczepić ideę GOZ w polskiej gospodarczej rzeczywistości. Od 2019 roku ta rzeczywistość mocno się jednak zmieniła, stąd – zdaniem ekspertów – konieczna jest jego aktualizacja.

 Sprawdziliśmy, jakie obszary Mapa Drogowa miała wtedy i jakich obszarów brakuje teraz. Jednym z takich obszarów jest ekoprojektowanie, lecz nie tylko w kontekście projektowania produktów i usług, ale i optymalizacji zarządzania produkcją. Kolejne to jest luka inwestycyjna, nowe technologie i budowanie cyrkularnego ekosystemu. To główne obszary, których nie było w poprzedniej mapie, która choć odpowiadała na realia rynku, to bardzo mocno skupiała się na odpadach komunalnych. Była dobrze przygotowana, natomiast zabrakło ram wdrażania poszczególnych elementów. Zabrakło wyznaczenia dla Polski kamieni milowych z perspektywą ich wdrażania pod kątem inwestycji i technologii – tłumaczy Katarzyna Błachowicz, wiceprezes Klastra Gospodarki Cyrkularnej i Recyklingu.

O potrzebie aktualizacji Mapy Drogowej GOZ świadczy również stosunkowo niewielka świadomość na temat gospodarki cyrkularnej, szczególnie wśród mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Klaster Gospodarki Cyrkularnej i Recyklingu wśród ok. 150 firm MŚP, ich właściciele oceniają świadomość i możliwości transformacji do GOZ w swojej firmie na 3,6 pkt w skali 1–5.

– Wyzwaniem gospodarki obiegu zamkniętego niewątpliwie jest brak regulacji prawnych w kontekście jednolitych definicji i standardów, które mówią wprost o tym, czym jest produkt czy usługa cyrkularna. Nie ma też rynku, który by promował surowce wtórne, tzw. re-surowce, które powstają z odpadów. W całym łańcuchu wartości nie ma promocji tych działań. Nie ma instrumentów, przysłowiowej marchewki za wykorzystanie surowców wtórnych w kolejnym produkcie i efektów w postaci ulg, pierwszeństwa twoich zielonych produktów nad pozostałymi albo otrzymania zielonego certyfikatu. Wtedy konsument też będzie miał jasny komunikat, że to jest nie dosyć, że przyjazne dla środowiska, ale też bardzo dobrze wykonane z wszystkimi normami i standardami i bezpieczne dla jego zdrowia – podkreśla Katarzyna Błachowicz.

Raport „W obiegu zamkniętym – logistyka dla gospodarki cyrkularnej z perspektywy polskich firm”, opracowany przez DB Schenker, wskazuje, że przejście na model cyrkularny oznacza konieczność inwestycji oraz projektowanie na nowo produktów z myślą o ich długowieczności i łatwości naprawy. Jednak co piątą badana firma nie potrafi określić horyzontu czasowego inwestycji w GOZ. Najczęściej plany firm w tym zakresie sprowadzają się do segregacji odpadów (57 proc.), edukacji pracownik&oacute

Udostępnij
Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *